Rzemiosło – cyna

Herb Lwóweckich Konwisarzy

Mistrzowie Śląskiej Cyny
Lwóweccy Konwisarze

Tytułem wprowadzenia

Cyna, miękki metal (temperatura topnienia 231, 84°C) charakteryzuje się różnorodnością odcieni barw ze względu na stosowanie rozmaitych stopów. Zastosowanie odpowiednich proporcji części cyny, ołowiu, antymonu oraz procentowa zawartość miedzi nadadzą odpowiednią barwę, połysk, dźwięk i trwałość. Na przestrzeni wieków wypróbowano różne składy i tak np. Cyna angielska zawierała 1% miedzi, tak zwana  Kronzinn obejmowała 15 części cyny i 1 część ołowiu, stop próby dwunastej składał się z 12 części cyny i 1 części ołowiu. Ze stopów wysokiej, jakości produkowano naczynia używane do podawania potraw. W okresie Secesji wypracowano nowe techniki, co zdecydowanie wpłynęło, na jakość, naczynia prócz trwałości odznaczały się pięknym dźwiękiem. Technika tak zwana Silberzinn wyróżniała się srebrzystym kolorem, nadając tym samym przedmiotom wygląd zupełnie nowych, jednak nie posiadała domieszki srebra ani ołowiu.

Talerz okolicznościowy. Punce, miejska Wrocławia i indywidualna J.G.Kruger. 1836r.

Techniki Konwisarskie.
Główną techniką było odlewnictwo. Cynę wraz z domieszkami topiono w żelaznych kotłach i czerpiąc płynny metal łyżkami, napełniano wcześniej przygotowane formy, wykonane z gipsu, piasku, łupka, piaskowca, serpentynu, marmuru, brązu, mosiądzu lub lanego żelaza. Ściśle przylegające do siebie formy, spinane były klamrami, jednocześnie tak były wykonane by jak najszybciej po ostygnięciu dało się z nich wydostać zawartość. Połysk, twardość i dźwięk uzyskiwano, stosując odpowiednie metody, wlewając ogrzaną cynę do wyżarzonej formy stopniowo ją oziębiając. Znany był sposób odlewania „na zimno”, wówczas nie podgrzewano zbyt silnie formy i metalu.
Najbardziej ozdobne naczynia były odlewane w rzeźbionych formach mosiężnych, te zaś były najtrwalsze jednak bardzo kosztowne. Często cechy użytkowały je wspólnie, następnie przekazywane były młodszym pokoleniom konwisarzy. Ze względu na niski stopień zużywalności niechętnie odkładano je, jako przestarzałe. Wynikiem tego była trwająca przez całe stulecia zachowawczość kształtów odlewanych naczyń.
Najprostszymi i najmniej trwałymi formami, były formy odciskane modelami w piasku, dawały się stosować tylko jeden raz. Dzióbki, ucha, uchwyty naczyń czasem odlewano oddzielnie i lutowano. Nierówności i zanieczyszczenia usuwano przez cyzelowanie, połysk uzyskiwano przez polerowanie szmerglem, krzemieniem i agatem. Rzadką ze względu na pracochłonne i kosztowne wykonanie, była technika wykuwania naczyń młotem w odlanej blasze cynowej. Technika ta wzmacniała metal i miała bardzo duży wpływ na jego trwałość. Ze względu bezpieczeństwa na zastosowanie, niektóre wykonywane przedmioty były objęte zakazem odlewania.
Odlanie i powtarzalność wzorów to tylko podstawa. Wykończenie przedmiotu było kluczowe, podkreślało indywidualność pracowni i zdolności mistrzowskie. Na efekt końcowy miały wpływ umiejętności, pomysłowość i użycie dodatkowych na ówczesne czasy tajemnych technik, wytrawianie cyny lub form odlewniczych. W XVI i XVII w. złocenia, złotem płatkowym i srebrzenia. Kolejne nowości w tym rzemiośle to łączenie cyny z konstrukcjami mosiężnymi, następnie kompozycje naczyń cynowych ze szkłem, kamionką, fajansem, a nawet ujmowania drewna w oprawę w cynową.

Tabliczka z puncami.

Puncowanie przedmiotów Gotowe wyroby przeznaczone na sprzedaż opatrzone były znakiem, puncowano znak miasta (herby, fragmenty herbów, pierwsze litery miast), mistrza konwisarskiego i czasami puncą jakości. Obowiązek puncowania dawał możliwość rozpoznania warsztatu i skontrolowania, jakości stopu wedle obowiązujących wymagań dla cechów. Konwisarze sami według własnego pomysłu (przeważnie swoim monogramem) oznaczali swe wyroby, a w cechach przechowywano metalowe tablice, które zawierały punce wszystkich mistrzów tego zawodu odpowiednio przypisane do miast. Liczby na puncach oznaczały rok, kiedy konwisarz został mistrzem lub datę udzielenia nagany i wymierzenia kary za niezgodne z przepisami stosowanie stopu niższej próby.

Lwóweccy Konwisarze

Punce m.in. herbu miasta Lwówek Śląski, „Przewodnik po znakach…” wg E.Hinze

Znani mistrzowie cyny Śląskiej ze Lwówka Śląskiego opisani w przewodniku po znakach na cynie Śląskiej i Czeskiej według Hinzego, wymieniają pięciu Lwówczan.

Grune (prawdopodobnie), według puncy – G. z 1523 roku, być może był to krewny wrocławskiego rzemieślnika Kannengiesers Nicklaus Grunbown. Kannengieser pierwotnie nazwa stanowiska pracy w średniowieczu dla zajmującego się odlewnictwem metali, produkcją puszek, słoików i butelek, następnie zawód ewoluował do zawodu hydraulika. Córka Nicklausa Anna (1522r.) wyznaje, że jej krewny Tkacz Michel Grune (Grunbaum) ma swój interes i dom (nr 168) w Lwówku Śląskim.

George Hubner, 1556 r. ( Jorge Huebener), Kannengieser. Wykonuje w 1556 roku dwa dzwony dla kościoła św. Trójcy w Lubaniu i jeden dzwon dla kościoła katolickiego w Nowym Kościele nad Kaczawą. Ten ostatni nosi inskrypcję HUEBENER KANNENGIESSER ZU LEMBERGK 1556

Johann Jeremias Rabe, ur. 22 listopada 1713r. zm. 24 listopada 1807r. konwisarz wymieniany w latach 1721-1733.  Był ławnikiem, prowizor ewangelicki (?), został królem kurkowym w 1746 i 1747 roku.
Ponownie w 1770 r. został królem kurkowym. Jego epitafium zostało wmurowane w elewację kaplicy cmentarnej po lewej stronie wejścia.

Kufel fajansowy, pokrywa i okucie cyna J.J.Rabe, 1733 r. Eksponat Muzeum Lwóweckie

Samuel Traugott Rabe, konwisarz, syn Johanna Jeremiasa Rabe wymieniony w 1755r. i 1783r. 1797 r. Dobry strzelec, został królem kurkowym w 1789, 1799r. Starszy gminy, także starszym Bractwa Kurkowego w 1821-24, W 1837r. Traugott, starszy cechu powszechnego, przekazał kwotę 1.052 talary dla biednych.

 

Johann Gottfried Haselbach, ur. 20 listopad 1765 zm. 25 marca 1843r., uczył się w latach 1788-1793, w 1825 roku był jedynym z dwóch konwisarzy w mieście, wymieniony w roku 1831.  W 1803r. Haselbach został królem kurkowym, był kolekcjonerem (ryciny, malarstwo) Tablica pamiątkowa na lwóweckim cmentarzu.

W pierwszej połowie XIX w. nastąpił upadek konwisarstwa. W księdze kwartalnej Poznańskich konwisarzy ostatni zapis jest z 1849r., a cech w Toruniu zakończył swą działalność w 1823r. Warsztaty na Śląsku działały nieco dłużej jednak produkcja bardzo spadła i utraciła swoje znaczenie tego rzemiosła.

 

Oprac. Robert Zawadzki

Źródła:

  1. Przewodnik po znakach na cynie Śląskiej i Czeskiej wg E.Hinze, Die deutsche Zinngiesser Und ihre Marken, Leipzig 1926 i J.Michalska, Cyna w dawnych wiekach, Kraków 1973. Wrocław 1974r.
  2. Leoriana czyli Kalendarium Lwówka Śląskiego i jego okolic, E. Braniewski, Lwówek Śl., 2007r
  3. Zbiory prywatne członków LTR
  4. Autor zdjęć: Robert Zawadzki